Książeczka ta oferuje nam spacer po małych, często bardzo urokliwych sklepach które, niestety, powoli wypierane zostają przez duże sieci handlowe i sprzedaż internetową. Znajdziemy tutaj warzywniak, sklep rybny, przytulną księgarnię, lodziarnię w ciężarówce. W sklepach tych pracują sprzedawcy, dla których sklep to często nie tylko zarobek, ale i pasja. Nigdzie nie kupimy tak dobrych jabłek i słodkich marchewek, jak na naszym ukochanym straganie. Nikt tak nie doradzi nam książek, jak zaprzyjaźniona pani w małej księgarni w centrum. Sprzedawczyni w mięsnym zawsze doradzi, którą szyneczkę dzisiaj wziąć, a pani Zosia w małym, osiedlowym sklepiku z nabiałem zawsze pamięta, które jogurty najbardziej lubimy.
I o tym właśnie jest ta książka: o ludziach i o miejscach, które tworzą.
Pisałam już, że pokochaliśmy ilustrację Maćka Blaźniaka. Z ilustracjami, które tworzą tę książkę wspaniale współgra tekst napisany przez Joannę Guszta. Opisy sklepów są krótkie, zabawne, a przy tym naprawdę sprawiają wrażenie jakby sporządziło je dziecko. Dzięki temu, my, dorośli możemy spojrzeć na codzienne zakupy z perspektywy dziecka. Nudne załatwianie sprawunków może się okazać wspólną, fascynującą przygodą.
Jednym mnie tylko ta książeczka rozczarowała: swoją objętością. Spodziewałam się, że książka będzie zawierała na swoich kartkach więcej sklepów, że oprócz tych bardziej oczywistych, takich jak warzywniak, apteka czy księgarnia znajdzie się też miejsce dla tych miejsc, które zupełnie już ulegają zapomnieniu. Że dzięki książce będziemy też mogli poznać zegarmistrza, modystkę czy parasolnika.
Doszłam jednak do wniosku, że to przecież świetny pretekst na wydanie kolejnej książeczki, a nam pięknych i ciekawych książek nigdy dość:)
Zainspirowani książką wyruszyliśmy na nasze własne poszukiwania. Chcieliśmy znaleźć nie tylko sklepy, które są zaprezentowane w książeczce, ale również odnaleźć te związane z tradycją rzemieślniczą ( wszak Toruń był kiedyś sławny miastem rzemieślników!).
Te sklepy-warsztaty całkiem zapomniane, kryją się jeszcze gdzieś w zakamarkach naszej starówki.
Pod okna ich, pełne gwiazd,
gdzieś w zakamarki wielkich miast ciągnie nas. *
Znaleźliśmy modystkę, u której można nabyć piękny kapelusz i zgrabną czapkę na zimę:
I pracownie witraży, która zachwyciła nas bogactwem barw:
Nasz ulubiony zakład szewski, który już nie jeden mój obcas uratował! Przy okazji tych poszukiwań odkryliśmy też zakład szewski, gdzie można sobie uszyć całe buty.
Zakład kuśnierski:
i zakład szlifierski ukryty na przeciwko:
Jest też wiele miejsc, które już tylko przypominają, że były tu kiedyś warsztaty rzemieślników.
Apteka Pod Lwem, która działa w tym miejscu nieprzerwanie od 1624 roku :
A we mnie coś krzyczy: małe sklepy, sklepiki, stragany, zakłady, pracownie, małe wydawnictwa nie wymierajcie!
Sklepy
Joanna Guszta
ilustracje Maciek Blaźniak
wyd. Ładne Halo 2013
* słowa z piosenki Kawiarenki sł. Jerzy Kleyny
Świetna książka i Wasz spacer. Szkoda, że takich sklepików trzeba się dziś mocno naszukać...
OdpowiedzUsuńPS A do listy sklepików na fotografiach dorzucam piekarnie - te z prawdziwego zdarzenia.
UsuńO tak! w Torunia powstała nawet ostatnim czasy taka fajna mała piekarnie, gdzie można nawet podejrzeć jak przygotowują wypieki:) fajna sprawa:)
Usuńświetny pomysł na spacer tematyczny:) i bardzo fajna książka!
OdpowiedzUsuńfajna, fajna:) bardzo inspirująca:)
UsuńŚwietna wyprawa! W Gdańsku na Starówce też by się wiele ciekawych miejsc znalazło :) Chyba zgapię pomysł na wycieczkę :)
OdpowiedzUsuńpolecam taki spacer:) a potem najlepiej opisać relacje i wziąć udział w naszym małym konkursie:)
UsuńPiękne sklepiki - te w książce i te na zdjęciach :)
OdpowiedzUsuńLubie takie małe sklepiki z duszą:) taka trochę staroświecka jestem;) w hipermarketach się gubię;)
UsuńKocham Toruń :)
OdpowiedzUsuńmiłość zrodziła się jeszcze w czasach studenckich i bardzo żałuję, że nie było mi dane mieszkać dłużej w Toruniu.
a książka już jest na naszej liście. czeka tylko na przypływ gotówki ;)
Kupujcie, bo warto!:)
Usuńa Toruń zawsze można odwiedzić, żeby powspominać studenckie czasy:)
Zaintrygowałaś mnie tą książką :-)
OdpowiedzUsuństaramy się:)
UsuńPodoba mi się Wasz odbiór "Sklepów", pokazuje, jak silna jest literatura, jak mocno działa na wyobraźnię! I my pewnie też pójdziemy tropem sklepów, za Waszym przykładem...
OdpowiedzUsuńHmmm... to może być piękna akcja - mogłaby się rozrosnąć, tak jak wieże Olgi z O tym, że... Pomyśl....
pomyśleliśmy, pomyśleliśmy i wymyśliliśmy mały konkurs sklepowy;)
UsuńWidziałam! Już obmyślam jak tu najlepiej przedstawić Nasz sklepik, bo któy, to już dobrze wiem :-)
Usuńwspaniały spacer! J ateż wole małe sklepiki z duszą niż wielkie hipermarkety
OdpowiedzUsuńAle wspaniałości tu pokazujesz, dobrze, że zajrzałaś do mnie a ja dzięki temu do Ciebie:)!! A ja jestem właśnie przed zakupami książkowymi dla mojego Młodziana, idę się zagłębiać:)
OdpowiedzUsuńzapraszamy częściej w odwiedziny:))
Usuńcudna książka i jaki inspirujący spacer dzięki niej! musimy też spróbować:)))
OdpowiedzUsuń