sobota, 14 września 2013

Mela na rowerze


Pogoda za oknem raczej nie skłania ku rowerowym wycieczkom, ale ja wierzę (wierzę głęboko!), że doczekamy się jeszcze i cieszyć będziemy polską złotą jesienią. Na dłuższą wycieczkę rowerową po lesie będzie się można wybrać, szyszki i kasztany pozbierać, zrobić bukiet z jesiennych liści. Niech no tylko przestanie padać!
Duśka, chociaż mała, już swój rowerek ma i trzeba przyznać, że dzielnie na nim podbija podwórkowe chodniki i parkowe ścieżki.  Rowerek pierwszy, biegowy, ukochany (chociaż trzeba tutaj szczerze powiedzieć, że dla Duśki najlepszy i najukochańszy środek transportu to na razie własne nóżki). Rowerkiem jest jednak zafascynowana, a jak rowerem to i Melą na rowerze. Bo przecież Dunia, tak jak i Mela jest już duża, mądra i też już swój rower ma!  Duśka codziennie kartki z Melą na rowerze w skupieniu wertuje, podziwia, zaśmiewa się z przewrotek. Polecam więc tą książeczkę całym sercem, zwłaszcza tym najmniejszym miłośnikom dwóch, trzech, a nawet czterech kółek. Warto Melę mieć w swojej kolekcji!
A w ilustracjach Evy Eriksson po raz kolejny można się zakochać:









Mela na rowerze
autor: Eva Eriksson
wydawnictwo Zakamarki
Poznań 2009
 
* rowerek-jeździk puky wutsch

4 komentarze:

  1. muszę też kupić dla mojej Martusi niedługo :)

    OdpowiedzUsuń
  2. super, ze spedzacie fajnie czas mimo okropnej pogody.. musze Cie pocieszyc bo prognozy zapowiadaja poprawe i piekna . Zlota jesien!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieję, że te prognozy nie kłamią, bo na razie coraz bardziej deszczowo i zimno:/

      Usuń

Szukaj na tym blogu

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...