czwartek, 14 listopada 2013

Król i morze

Mam wrażenie, że dopadła mnie jesień.
Za oknem coraz zimniej, bardziej szaro, dni coraz krótsze. Najchętniej zakopałabym się w ciepły koc,  i zaopatrzona w dobrą książkę, nie wychodziłabym z łóżka. Niestety, ten kto ma na posiadaniu małe dziecko, ten wie, że marzenia te są tak realne jak przyszłoroczna wyprawa na Plutona.
Walczę więc ze swoim zmęczeniem. Walczę z całych sił. Niestety, wieczorami walka ta wygląda mniej więcej tak:

- Nie sądź, że możesz tu rozkazywać- powiedział Król do zmęczenia- Jestem królem i ja decyduję, kiedy jestem zmęczony. W tym momencie był zmuszony ziewnąć.
- Nie pomogą ci tu żadne twoje chwyty- krzyknął Król i usiał prosto jak świeca- Król nie może pozwolić, by inni mówili mu, co ma robić!

Król mówił jeszcze przez chwilę do zmęczenia, a jego głowa stawała się coraz cięższa. Nagle korona zsunęła mu się z głowy.
- Ojej!- pomyślał, chwytając ją, i oczy zamknęły mu się same.
(Król i zmęczenie)


Król i morze to zbiór 21 krótkich opowiastek o Królu. Opowiastek mądrych, zabawnych, czasem przewrotnych. Książeczkę można połknąć na raz, w jeden wieczór, ale lepiej delektować się nią całą jesień. Dać sobie czas, aby pobyć z Królem, poznać go, razem z nim zadumać się i zachwycić światem.


Opowiastki napisane przez Heinza Janischa zostały świetnie zilustrowane przez Wolfa Erlbrucha. Proste, wręcz geometryczne rysunki zawierają w sobie całą opowieść, a białe przestrzenie dają odbiorcy możliwość na wypełnienie ją własną wyobraźnią. W ilustracjach Erlbrucha zakochała się nawet Dunia, której do gustu przypadł zwłaszcza nos króla.

Książkę polecamy. Dla dużych i małych. Dla całej rodziny.


Król i morze
Heinz Janisch
ilustracje: Wolf Erlbruch
wyd. Hokus-Pokus 2012

8 komentarzy:

  1. Oj tak! Ta jesień jest bezlitosna ;) chociaż patrząc na maluchów to tylko wygląda na to, że tylko świat dorosłych cierpi z tego powodu ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Racja, moje dziecko też zupełnie jesieni nie odczuwa- pełna energii :)

      Usuń
  2. Znam ten ból, chciałoby się poleżeć pod kocem, poczytać coś "dorosłego", a tu nic z tego :)
    Ta ksiązka wiele razy wpadała mi w oko w internecie, ale nie wiedziałam, że to takie filzooficzne opowiastki. Jak tak, to od razu zapisuję do kupienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupuj! jest świetna:) ja ją już podczytuje trzeci tydzień:)

      Usuń
  3. Nie martw się, mnie też dopadła jesień. A do tego jestem w ósmym miesiącu ciąży i mogłabym wypoczywać w domu,ale moja dwuletnia córka się rozchorowała, więc mam Sajgon w domu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. współczuje:( dużo zdrowia dla córeczki i dla Ciebie!:)) pamiętam, że w ostatnim miesiącu ciąży to już ciężko mi bywało

      Usuń
  4. Książkę znam i cenię, cudowna jest w każdym calu. Dziś miałam taki dzień - walczyłam z ziewaniem i wielką chęcią pozostania w domu. Ale wyszliśmy na spacer i było warto :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też walczę:) spacerujemy w każdą pogodę. Moje dziecko w domu wariuje z nudów niestety.

      Usuń

Szukaj na tym blogu

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...