Długo poszukiwaliśmy takiego wydania wierszy Jana Brzechwy, na które Dunia nie marszczyłaby nosa i nie zamykałaby książki z hukiem ze swoimi głośnym, buntowniczym 'nie!'. Nie sprawdził się mój ukochany
Brzechwa dzieciom, z kultowymi ilustracjami Jana Marcina Szancera, który zachował się jeszcze z czasów mojego dzieciństwa. Nie przypadły jej zbytnio do gustu
Wiersze dla dzieci Brzechwy wydane przez wydawnictwo Wytwórnia, które wypożyczone z biblioteki, na chwilę zagościły w naszym domu ( za to mi zamarzył się ten egzemplarz w naszej biblioteczce). Nie spodobały jej się wiersze Brzechwy, które możemy znaleźć w licznych wydaniach książek-koszmarków ( tu na szczęście). I kiedy zaczęłam już godzić się z myślą, że moje dziecko wierszy Jana Brzechwy nie polubi, w naszym domu pojawiło się znienacka
cacko z dziurką.
Ilustracje duetu Pawlaków z miejsca podbiły serce Duni. Nie wiem, czy to zasługa mocnych, soczystych barw czy może raczej bogactwo wykorzystanych w ilustracjach faktur? A może to ta szczypta humoru, którą możemy odnaleźć na każdej stronie, która tak wspaniale współgra z atmosferą wierszy Jana Brzechwy? Ilustracje duetu Pawlaków odczarowały dla nas Brzechwę, nadały mu nową moc i sprawiły, że Dunia pokochała jego wiersze. I dziś nie wyobraża sobie wieczornego czytania bez
Żaby czy
Na straganie.
Czy ktoś jeszcze ma wątpliwości, że ilustracje w książkach są ważne?
Kaczka-dziwaczka
Jan Brzechwa
ilustracje Ewa Kozyra-Pawlak i Paweł Pawlak
wyd. Bajka 2012
U nas też się Szancer nie sprawdził i właśnie szukam "nowego" Brzechwy. Hmmm, może właśnie to cacko? :) A ile jest wierszy w tym tomiku?
OdpowiedzUsuńwierszy jest 9, dla nas to ilość optymalna, bo mam wrażenie, że większe zbiory przytłaczają takiego malucha jak mój. Nie wiem, w jaki sposób nabywacie w USA rodzime książki dla dzieci? bo widziałam na fanpagu wydawnictwa na facebooku, że promocje na książki mają;)
UsuńJako dziecko uwielbiałam i nadal kocham wiersze Brzechwy:)
OdpowiedzUsuńja mam wielki sentyment zarówno do Brzechwy jak i Tuwima:) To wiersze moje dzieciństwa
UsuńIlustracje są mega ważne. dlatego tak się ciesze, że coraz więcej książek na rynku, które są świetnie zilustrowane. bo jeszcze dziesięć lat emu był dramat. A gusta kształtować trzeba od małego. to raz. A dwa - dobra ilustracja staje się integralna częścią tekstu.
OdpowiedzUsuńoj tak, coraz więcej jest świetnie zilustrowanych książek:) czasem aż trudno wybrać
UsuńJa książki z dzieciństwa kojarzę właśnie ilustracjami :-) Jak coś usiłuję sobie przypomnieć najpierw pojawiają się obrazy dopiero potem słowa.
OdpowiedzUsuńTeż tak mam:)
Usuńco to za książka, którą Pani córeczka czyta na ostatnim zdjeciu?
OdpowiedzUsuńCzy to nie "W mieście. 1001 drobiazgów" z wydawnictwa Tatarak? :)
Usuńzgadza się:)
UsuńO tak! Uwielbiam tę serię.
OdpowiedzUsuńmy mamy jeszcze wiersze Fredry z tej serii i one też nam przypadły do gustu:)
UsuńPięne ilustracje, bardziej "dzieciowe" niż te z Wytwórni, ale jednocześnie nieszablonowe i dalekie od supermarketowych produkcji :) My mamy Brzechwę z Wytwórni. Zaglądalismy ostatnio rzadko, muszę zrobić eksperyment, jak teraz przyjmie te grafiki Jery.
OdpowiedzUsuńzazdroszczę Wytwórni na własność, bo teraz to wydanie jest praktycznie nie do zdobycia w normalnej cenie:/
Usuń